Formalności - kto się zna lepiej niż inwestor :)
Oczywiście wszystkie niezbędne papierki trzeba zebrać przed tym nikt nie ucieknie!!!
W co drugim urzędzie zniechęcali, straszyli jak mogli ale im nie wyszło. Przy przepisie działki okazało się, że wprowadzono nowy plan zagospodarowania przestrzennego i teraz będę zobligowana do zapłacenia renty planistycznej 30% od wzrostu wartości nieruchomości, chyba że odczekam 5 lat. SZOK!!! Oczywiście nie mogłam się z tym pogodzić 5 lat czekania albo wpłacić do urzędu tą opłatę. Żeby było śmiesznie nastraszyli mnie, że to będzie spora suma w granicach kilku tysięcy a jej określenie możliwe było tylko poprzez rzeczoznawcę za którego oczywiście sama musiałabym zapłacić . Całe szczęście że jest kilku mądrych ludzi piszących mądre rzeczy na forach internetowych. Wyczytałam orzeczenie Sądu Administracyjnego, że nie muszę płacić z tego względu, że nie obejmuje ona darowizny dla najbliższej rodziny . Inwestor może być mądrzejszy od urzędnika . Dzięki kilku znajomościom udało mi się w miarę szybko i tanio przepisać działkę. W księgach wieczystych na założenie odrębnej księgi oraz wypis pani oznajmiła mi serdecznym głosem, że musze poczekać 4 miesiące brrrrrrr (coś trzeba będzie z tym fantem zrobić) Obdzwoniłam dzisiaj dostawców energii i wody i okazało się że nie potrzebuje wypisu z księgi wieczystej do warunków przyłączy wystarczy tylko ksero aktu notarialnego i mapki. Ale pani w wodociągach stwierdziła, że nie mogę starać się o warunki przyłączy a o zapewnienie dostawy wody, bez którego nie dostane warunków zabudowy a ja tłumaczę sympatycznej pani ze skoro mam nieszczęsny plan zagospodarowania przestrzennego nie potrzebuje już warunków zabudowy bo mi to określa plan. No i kto tu się myli???